„Kameleon był bezbronny jak większość dziko żyjących istot Xanthu. Czyżby był to jakiś niejasny omen. Mała sugestia na temat czekającego go losu? Wreszcie, znaki to poważna sprawa — zawsze się spełniały, ale zwykle źle je interpretowano. Czyżby Bink miał umrzeć gwałtowną śmiercią albo miał jakiegoś wroga?” Xanthu to magiczna kraina, otoczona tarczą, która chroni ją przed światem bez magii. Każdy mieszkaniec krainy, czy to człowiek, roślina, czy zwierzę obdarzony jest unikalnym, osobliwym darem. Talent Binka wciąż się nie ujawnił. Prawo Xanthu mówi jasno, każdy, kto do 25 roku życia nie ujawni swojego talentu, musi opuścić krainę. Do 25 urodzin Binka pozostał niecały miesiąc. Czy przyjdzie mu opuścić Xanthu? Będzie musiał zostawić rodziców, ukochaną i zamieszkać wśród obcych?
Byłam dzieckiem, gdy po raz pierwszy wpadła mi w ręce pierwsza część cyklu o wspaniałej krainie Xanthu „Zaklęcie dla Cameleon”. Pochłonęłam ją tak zachwycona, jak wy pewnie zaczytując się w opowieści o młodym czarodzieju Harrym Potterze. Dla mnie takim Harrym był Bink. Nie ma tam słowa o magicznej szkole, mugolach, czy dementorach, ale jest o magii i to z pełną klasą.
Bink to nietuzinkowa postać, zawsze na opak ze wszystkim. Nie jest ani nader bystry, czy waleczny, ot chłopak z sąsiedztwa. Ma swoją narzeczoną, kochających rodziców i swój świat. Do szczęścia nie trzeba mu wiele. Tylko daru, który pozowali mu zostać w rodzinnych stronach. A ten, jak na złość nie ma ochoty się ujawnić.
Prawo Xanth mówi jasno każdy, którego talent magiczny nie ujawni się do dnia 25 urodzin, musi opuścić magiczną krainę i zamieszkać w świecie bez magii.
Bink nie wyobraża sobie tego, bo jak. Jakby miał sobie poradzić bez drzewa chlebowego, czy butowego. Jak ma żyć, bez smoków, magii i magicznych stworzeń?
Nie ma wyboru. Ostatnią deską ratunku jest potężny czarodziej Humfrey, który może uratować chłopaka z opresji. Jednak jest mały problem. Mag został wygnany z Xanth. Binka czeka więc wyprawa w nieznane, a podróż przez magiczną krainę, bez talentu jest bardzo niebezpieczna.
Przez kolejne rozdziały przedzieramy się przez dziką krainę, pełną niesamowitych miejsc, roślin i zwierząt. Wraz z Binkiem zachwycamy się, płaczemy i poznajemy mieszkańców krainy. Wpadamy w doskonale skonstruowane zasadzki. Popadamy w niełaskę mieszkańców i poznajemy nowych kompanów podróży, a każdy z nich posiada potężny, niesamowity talent.
Tu objawia się doskonały kunszt i zręczność pisarza. Piers skonstruował wspaniały, całkowicie niesamowity świat, którego nie powstydziłby się sam Tolkien. Xanthu to stworzona od podstaw, doskonale zaprojektowana kraina, a każda kolejna strona pozwala nam poznać jej mroczne sekrety. Głaz, krzew, zwierz, a nawet wioska, nic nie pojawia się tam przypadkowo.
Wszystko spina idealnie skonstruowana fabuła, abyśmy w końcowych rozdziałach złapali się za głowę, odkrywając, że odpowiedź na pytanie, czy Bink posiada talent? - była tuż pod nosem.
Nie, moja droga, czy mój drogi. Nie odpowiem Ci. Mimo że zdradziłam już, że wskazówek trzeba szukać od początku, to uwierz mi, dopiero gdy położysz ostatni puzzel układanki, odkryjesz, że było to oczywiste. Autor doskonale, z premedytacją wskazywał nam odpowiedź i ukrywał ją pod kotarą kolejnych wydarzeń, wszystko po to, aby odciągnąć uwagę czytelnika.
Zrobił to po mistrzowsku.
Magia Xanthu porywa i wrzuca nas w swoją czeluść nie pozwalając się uwolnić, aż do ostatniej strony. Doskonała fabuła, świetnie skonstruowany świat i bohaterowie, którzy nie są płaskimi postaciami, o dobrych czy złych cechach. Są ludźmi, tak jak my przewrotni, zawodni, szukający odkupienia. Zakochani, bezmyślni, czasem leniwi.
Każda z postaci, którą poznajemy, jest niesamowicie dopracowana, jakby idealnie wkomponowana w swoją rolę, a dary, które posiadają, są odbiciem ludzkich talentów.
Autor doskonale ukrywa przed czytelnikiem oczywiste fakty, które otacza woalem wspaniale skonstruowanych, odciągających uwagę wydarzeń.
„Zaklęcie dla Cameleon” to historia pełna niesamowitych przygód, przeplatana doskonałymi dialogami i wspaniałymi, malowniczymi obrazami krainy. Tu opisy nie są nudne.
To opowieść o ludziach szukających swojego miejsca na świecie, wciśniętych we wspaniale wykreowany świat magii.
Komentarze